Prekluzja dowodowa – usprawnienie czy zagrożenie?

Zgodnie z nowymi przepisami Kodeksu postępowania karnego wniosek dowodowy oddala się, jeśli został złożony po zakreślonym przez organ procesowy terminie, o którym strona składająca wniosek została zawiadomiona.
Nie można oddalić wniosku dowodowego na tej podstawie, jeżeli okoliczność, która ma być udowodniona, ma istotne znaczenie dla ustalenia czy:
został popełniony czyn zabroniony,
czyn stanowi przestępstwo,
czyn zabroniony został popełniony w warunkach recydywy,
był to czyn sprawcy, który z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu,
sprawca popełnia przestępstwo działając w zorganizowanej grupie albo związku mających na celu popełnienie przestępstwa,
sprawca popełnił przestępstwo o charakterze terrorystycznym,
zachodzą warunki do orzeczenia pobytu w zakładzie psychiatrycznym.

Zmiany w Kodeksie postępowania karnego mają służyć przyśpieszeniu procesu karnego. Kontrowersję stanowi jednakże, czy nie ograniczy to zbytnio prawa oskarżonego do obrony. Niektórzy podnoszą, iż wprowadzenie prekluzji dowodowej stanowi odejście od fundamentalnej zasady prawdy materialnej, co skutkować może wydawaniem niesprawiedliwych wyroków. Adwokaci zauważają, że sąd jest wyposażony w inne narzędzia do tego, by zapobiegać przewlekaniu postępowania przez składanie niezasadnych wniosków dowodowych. Przykładem jest tutaj art. 170 par. 1 pkt 1-5 k.p.k., zgodnie z którym sąd oddala wniosek dowodowy w razie, gdy okoliczność nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, dowód jest nieprzydatny do stwierdzenia danej okoliczności, czy jest już ona udowodniona, gdy dowodu nie da się przeprowadzić albo gdy wniosek zmierza do przedłużenia postępowania. Ich zdaniem więc kolejne ograniczenie nie jest konieczne.

Wymaga podkreślenia, iż dowody na okoliczności sprawstwa oraz zawinienia, które są kluczowe dla sprawy, są wolne od prekluzji. Obrońcy nowelizacji zwracają również uwagę, że przyjęta linia obrony ukierunkowana jest najczęściej na wykazanie, iż oskarżony nie popełnił zarzuconego mu czynu, w tym zakresie prekluzja dowodowa nie powinna więc ograniczać obrońcy. W uzasadnieniu projektu nowelizacji podniesiono, że zamierzano w ten sposób ukrócić w szczególności dowody na okoliczności wpływające na wymiar kary.
Niektórzy prawnicy zaczęli „obchodzić” nowy przepis składając wnioski o wydłużenie terminu na złożenie wniosku dowodowego.

Odpowiedzialność „słupa”

Wiele oszustw (kwalifikowanych jako przestępstwa z różnych artykułów Kodeksu karnego) zakłada po stronie ich sprawców korzystanie z tzw. słupa, czyli nieświadomej mechanizmu samego naruszenia prawa osoby, która na swoje dane zakłada rachunek bankowy (wykorzystany do wypłacenia skradzionych pieniędzy), wyrabia kartę telefoniczną etc. W wielu sytuacjach, działania tych osób kwalifikowane są jako współudział w przestępstwie, co oznacza dla „słupów” poważne konsekwencje, łącznie z długoletnim pozbawieniem wolności i obowiązkiem naprawienia szkody (która często może wynosić setki tysięcy lub miliony złotych). Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, automatyczne przypisywanie „słupom” współsprawstwa nie jest jednak prawidłowe – o ile nie jesteśmy w stanie udowodnić, że taka osoba wiedziała w jakim procederze bierze udział, można mówić co najwyżej o jej pomocnictwie (o ile w ogóle można ją uznać za winną popełnienia czynu zabronionego). W tego typu sytuacjach, warto skorzystać z pomocy obrońcy.

Przepadek

Jest to środek karny, mający na celu wzmocnienie funkcji sprawidliwościowej procesu karnego – ustawodawca wychodzi z założenia, że jeśli przestępca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wykorzystywał w celu realizacji czynu zabronionego pewnych przedmiotów, konieczne jest pozbawienie go ich tak, by, odnosząc się do popularnego powiedzenia, jego przestępstwo rzeczywiście „nie popłacało”. Kwestie przepadku regulują art. 44 i 45 Kodeksu karnego.

Pierwszy z tych przepisów przewiduje przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio z przestępstwa. Przepadek ten jest obligatoryjny – należy go orzec niezależnie od okoliczności. Podobnie w przypadku dotyczącym skazania za przestępstwo dotyczące zakazu wyrobu, posiadania czy obrotu pewnymi rzeczami. Tutaj najlepszym przykładem będą narkotyki – z całą pewnością nie zostaną one zwrócone osobie skazanej za ich posiadanie.

Możliwe jest także orzeczenie przepadku przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa (zarówno łomu, którym wyłamano drzwi w trakcie włamania, jak i samochodu, w którym wieziono uzyskany w ten sposób łup). Warto podkreślić, że przepadek ten nie może być niewspółmierny – jako takie na pewno należałoby zakwalifikować pozbawienie kogoś drogiego samochodu w sytuacji, gdy użył go np. przy kradzieży radioodbiornika wartego jedynie kilkaset złotych.

Ciekawszą sytuację stanowią regulacje wynikające z art. 45 Kodeksu karnego. Dotyczą one przepadku korzyści pochodzącej z przestępstwa – nawet jeśli została ona uzyskana pośrednio, także podlega przepadkowi (np. pieniądze zarobione na handlu fałszywymi dziełami sztuki). Warto podkreślić, że przepadek nie jest orzekany, gdy korzyść ta podlega zwrotowi pokrzywdzonemu – np. w przypadku gdy przedmiotem kradzieży jest droga biżuteria, powinna ona wrócić do właściciela, nie zaś zostać przejęta przez skarb państwa. Przepis ten przewiduje jednak dwa dodatkowe zastrzeżenia, mające kluczowy wpływ na sytuację sprawcy, jednocześnie ułatwiające wykonanie przepadku. Po pierwsze, jeśli sprawca osiągnął korzyść majątkową, z której osiągną korzyść znacznej wartości (powyżej 200 000 zł), jeśli przestępstwo zagrożone było karą, której górna granica jest nie niższa niż 5 lat lub popełniono je w ramach działalności zorganizowane grupy, za korzyść pochodzącą z popełnienia przestępstwa uważa się mienie, które sprawca uzyskał w okresie od 5 lat przed popełnieniem przestępstwa do chwili wydania pierwszego wyroku. Po drugie zaś, jeśli mienie pochodzące z przestępstwa zostało przeniesione na inną osobę, można przyjąć, że wszystko, co znajduje się w posiadaniu tej osoby także stanowi korzyść pochodzącą z przestępstwa.

Regulacje te z jednej strony z całą pewnością utrudniają przestępcom ukrywanie nielegalnie zdobytego majątku – dokonywanie skomplikowanych operacji finansowych czy inwestycji lub przenoszenie środków na członków rodziny jest wobec nich nieskuteczne. Mogą one jednak, z drugiej strony, mieć poważne, negatywne skutki dla osób trzecich. By chronić się przed nimi, przepisy przewidują możliwość wszczęcia dodatkowych procedur mających na celu weryfikację źródeł pochodzenia środków wykorzystanych na zakup tych rzeczy. Sprawy te są jednak najczęściej skomplikowane – w takim przypadku dobrym pomysłem jest skorzystanie z pomocy profesjonalisty.