Asystent rodziny w postępowaniu karnym

Wprowadzony niedawno w życie art. 76a Kodeksu postępowania karnego wprowadza możliwość uczestnictwa przedstawiciela ustawowego lub osoby, pod której pieczą oskarżony pozostaje podczas posiedzenia lub rozprawy, w przypadku, gdy na ławie oskarżonych zasiada osoba, która nie ukończyła 18 roku życia. Dopuszczenie takiej osoby odbywa się na wniosek, co znaczy że oskarżony musi wyrazić taką wolę.
W przypadku, gdy oskarżony nie posiada przedstawiciela ustawowego lub osoby, pod której pieczą pozostaje, albo przewodniczący uznał, że udział tych osób może prowadzić do naruszenia praw lub interesów oskarżonego, jest niecelowy ze względu na jego dobro, uniemożliwia przeprowadzenie posiedzenia albo rozprawy albo utrudnia je w istotny sposób, oskarżony może wskazać inną osobę pełnoletnią.
Jeżeli oskarżony takiej osoby nie wskazał (lub sąd uzna, że jej obecność jest niecelowa, uniemożliwia przeprowadzanie posiedzenia lub je utrudnia) sąd przewodniczący wyznacza asystenta rodziny.
Zgodnie z ustawą z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, asystent rodziny jest osobą, która posiada szczegółowo określone w ustawie kwalifikacje i jej celem jest wspieranie rodziny w prawidłowym wypełnianiu przez nią funkcji opiekuńczo-wychowawczej oraz kształtowania umiejętności członków rodziny w zakresie znajdowania rozwiązań trudności życiowych.
Wprowadzenie art. 76a kpk należy uznać za pozytywny krok, mający na celu zapewnienie szerszej ochrony ich praw. Obecność osoby bliskiej dla niepełnoletniego (lub posiadającej właściwe przygotowanie – asystenta rodziny) pozwala na zapewnienie wsparcia emocjonalnego podczas stresującego często postępowania karnego. Istotne również jest, dopuszczenie do udziału w postępowaniu wykwalifikowanej osoby – asystenta rodziny – w przypadku gdy oskarżony nie posiada osoby mogącej zapewnić mu stosownego wsparcia.

Znikomość społecznej szkodliwości czynu.

A. M. został oskarżony o to, że „w okresie od miesiąca października 2010 r. do miesiąca grudnia 2016 r. wielokrotnie pomawiał A. B. o postępowanie i właściwości, które mogły go poniżyć w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu poprzez zarzucanie fałszowania dokumentów spółdzielni, w której pełni on funkcję Prezesa Zarządu, poświadczania nieprawdy i kłamstwa, sugerowanie łapówkarstwa, przypisywanie i wypowiadanie twierdzeń, które nie pochodziły od niego, grożenie wysyłaniem na niego donosów, wypowiadanie innych nieprawdziwych sformułowań mających na celu zdyskredytowanie jego osoby w oczach członków i kontrahentów spółdzielni, a także nękał jego osobę przez kierowanie indywidualnych (spersonalizowanych) wypowiedzi, które winny dotyczyć zarządu wieloosobowego, zaś w sprawach prowadzonych przez Prokuraturę mataczył i przedstawiał fałszywe dowody, które doprowadziły do postawienia mu bezpodstawnych zarzutów wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w dokumencie”, tj. o czyn z art. 212 § 1 k.k.
Z uwagi na znikoma szkodliwość społeczną czynu postępowanie zostało jednak umorzone.
W kanwie tej sprawy Sąd Najwyższy wydał postanowienie z dnia 14 grudnia 2022 r. (II KK 460/22), w którym stwierdził, że warunkiem badania społecznej szkodliwości czynu jest stwierdzenie jego bezprawności, a zatem argument, że zachowanie to jest bezprawne, w żaden sposób nie może świadczyć o naruszeniu art. 115 § 2 k.k. Trzeba bowiem wyjaśnić, że badanie poziomu szkodliwości społecznej czynu należy do sfery ustaleń faktycznych, nie zaś do oceny, czy naruszono przepis art. 115 § 2 k.k.