Przestępstwo niealimentacji

W celu szczególnej ochrony rodziny oraz instytucji opieki, ustawodawca już w Kodeksie Karnym z 1932 roku wprowadził przestępstwo niealimentacji. Przepisy obecnie obowiązujące również przewidują prawnokarną ochronę osób uprawnionych, tj. osób, którym na gruncie orzeczenia sądowego, w wyniku ugody zawartej przed sądem lub innym organem albo na podstawie umowy zostały przyznane, określone co wysokości, alimenty. Odpowiedzialność za to przestępstwo (w typie podstawowym) można przypisać w sytuacji, gdy łączna wysokość powstałych zaległości, stanowi równowartość co najmniej trzech świadczeń okresowych albo gdy opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej trzy miesiące. Osobie wypełniającej znamiona omawianego przestępstwa grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Ustawodawca przewidział również typ kwalifikowany tego przestępstwa. W sytuacji, gdy sprawca poprzez niewywiązywanie się z obowiązku uiszczania alimentów, naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, sąd może orzec karę pozbawienia wolności w wymiarze do dwóch lat. Warto podkreślić, że w tym przypadku odpowiedzialność powstaje w wyniku samego narażenia na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb, pozostającego w związku z niewywiązywaniem się przez osobę zobowiązaną. Tym samym nie ma znaczenia, iż uprawniony otrzymuje pomoc od innych osób.
Omawiane przestępstwo ścigane jest na wniosek. Podmiotami uprawnionymi do złożenia wspomnianego wniosku o ściganie są: pokrzywdzony, organ pomocy społecznej oraz organ podejmujący działania wobec dłużnika alimentacyjnego. Od tej zasady występuje jeden wyjątek. Wszczęcie postępowania następuje z urzędu, w przypadku gdy osobie pokrzywdzonej przyznano odpowiednie świadczenia rodzinne albo świadczenia pieniężne wypłacane w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów.
Warto również pamiętać, że w konkretnych, przewidzianych w ustawie sytuacjach, dłużnik alimentacyjny może uchylić się od odpowiedzialności karnej. Osoba zobowiązana do świadczenia, która zapłaci w ciągu 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego wszelkie zaległe alimenty, nie podlega karze. Oznacza to tyle, że z mocy prawa umarza się wszczęte postępowanie. W przypadku narażenia uprawnionego na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, jeżeli obowiązany uiści we wspomnianym terminie zaległości alimentacyjne, sąd odstępuje od wymierzenia kary, chyba że wina i społeczna szkodliwość czynu przemawiają przeciwko takiemu odstąpieniu. Wówczas wyrok zostanie co prawda wydany, ale bez wymierzania dłużnikowi kary.

Jaka ilość środków odurzających jest “znaczna”?

Szereg przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, dotyczących m. in. produkcji, posiadania, sprzedaży czy udzielania środków odurzających lub substancji psychotropowych (art. 52 ust. 2, art. 55 ust. 3, art. 56 ust. 3, art. 58 ust. 2, art. 62 ust. 2) przewiduje zaostrzenie odpowiedzialności karnej w sytuacji, w której działanie sprawcy dotyczy “znacznej” ilości środków. Ustawa jednak nie posiada żadnej jednoznacznej regulacji determinującej z jaką ilością narkotyku musimy mieć do czynienia, by była ona “znaczna” (jak to ma na przykład miejsce w przypadku stanu nietrzeźwości, gdzie zawartość alkoholu we krwi czy wydychanym powietrzu została jednoznacznie określona).

W pierwszej kolejności nie jest jasne, co właściwie świadczyć ma o tym, że ilość substancji będzie “znaczna”. Według części orzeczeń (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 kwietnia 2000 r., II AKa 22/00), rolę gra zarówno waga substancji, jego rodzaj jak i przeznaczenie (czy są one na użytek własny, czy też do wprowadzenia do obrotu). Inni z kolei odwołują się do potrzeb jednej osoby uzależnionej (tego na jak długo lub ilu osobom uzależnionym wystarczyć może dana ilość narkotyku (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 17 grudnia 2002 r., II AKa 282/02). W orzeczeniach tych sądów uznawano, że znaczną ilość np. heroiny stanowi już 50 g czy 136,64 g marihuany.

Znacznie bardziej liberalne stanowisko prezentuje Sąd Apelacyjny w Krakowie. Zgodnie z utrwaloną tam linią orzeczniczą, „znaczna ilość środka odurzającego to taka ilość, która wystarczy do odurzenia jednorazowo kilkudziesięciu tysięcy osób, bo przemawia za tym wykładnia językowa pojęcia »znaczna ilość«” (wyrok z 1 lutego 2011 r., II AKa 142/10””). Na kanwie tego rozumowania przyjęto na przykład, że “znaczną ilością narkotyku jest nie mniej jak 2 kg substancji aktywnej, bo z tej masy można wykonać co najmniej kilkadziesiąt (20) tysięcy porcji” (wyrok z 8 lipca 2009 r., II AKa 132/09).

Wielokrotnie występowano z inicjatywami mającymi na celu uregulowanie tej sytuacji, poprzez wprowadzenie swoistego taryfikatora, który dla poszczególnych środków odurzających ustalałby granicę wagi, powyżej której mielibyśmy do czynienia ze “znaczną” ilością. Do dziś jednak żaden z tych pomysłów nie został przyjęty.

Aktualna sytuacja jest na pewno trudna – wydaje się, że stoi ona w sprzeczności z zasadą nullum crimen sine lege certa, gdyż potencjalny sprawdza nie jest w stanie przewidzieć jak dany skład sędziowski oceni jego zachowanie. Może sytuację tę udałoby się uregulować w ramach zapowiadanej nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która od listopada 2017 r. konsultowana jest społecznie?

Zmiany w art. 75 Kodeksu karnego i wznowienie postępowania

W praktyce może dochodzić do sytuacji, w której już po uprawomocnieniu się orzeczenia w postępowaniu karnym konieczna jest ponowna ocena sprawy i ewentualne uchylenie wyroku. Jedną z tego przyczyn może być uchylenie przepisu wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Szczególną sytuację może stanowić kwestia art. 75 §1 kodeksu karnego, który nakazywał obowiązkowo zarządzić wykonanie zawieszonej kary pozbawienia wolności w sytuacji kolejnego skazania na karę z warunkowym jej zawieszeniem za przestępstwo popełnione w okresie próby.  Oznaczało to istnienie automatyzmu prawnego, w którym Sąd nie miał możliwości wydania innego postanowienia niż o zarządzeniu wykonania kary pozbawienia wolności. Wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 lipca 2013 r. (sygn. SK 9/10) przepis art. 75 §1 k.k. został uchylony jako niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej właśnie w zakresie w jakim nie przewidywał możliwości odstąpienia od zarządzenia wykonania kary w sytuacji gdy wobec skazanego ponownie orzeczono karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, jeżeli przemawiają za tym szczególne względy. W efekcie przepis ten utracił moc, a obecne brzmienie art. 75 pozwala Sądowi dokonać w takiej sytuacji oceny, czy wykonanie kary pozbawienia wolności rzeczywiście powinno być zarządzone. Oznacza to, że część postanowień zarządzających wykonanie kary pozbawienia wolności zostało wydanych na podstawie przepisu niezgodnego z Konstytucją RP, a to zaś pozwala na wznowienie  tego postępowania na podstawie art. 540 §2 Kodeksu postępowania karnego. Wznowienie postępowania nie następuje jednak automatycznie po złożeniu odpowiedniego wniosku. Sąd w przypadkach osób w opisanej powyżej sytuacji ma możliwość dokonania oceny, czy nie istniały szczególne okoliczności, uzasadniające odstąpienie od zarządzenia wykonania kary pozbawienia wolności. Wniosek o wznowienie postępowania i niezarządzanie wykonania zawieszonej kary należy złożyć do Sądu Okręgowego.